Drony od dawna cieszą się popularnością nie tylko wśród miłośników latania, ich potencjał z powodzeniem wykorzystywano m. in. przy realizacji imprez sportowych. Grudniowy incydent w trakcie zawodów alpejskiego Pucharu Świata we włoskiej miejscowości Madonna Di Campiglio stawia pod znakiem zapytania los udziału dronów w imprezach sportowych.
W takcie jazdy slalomem, dron z kamerą realizującą transmisję z zawodów, spadł i roztrzaskał się tuż za wykonującym zjazd Austriakiem Marcellem Hirschrem. Upadek drona wyglądał spektakularnie. Jeśli do zdarzenia doszłoby dosłownie kilka sekund wcześniej, sytuacja mogłaby się zakończyć tragicznie.
https://youtu.be/lAOzOlV3wm0
Na reakcję władz narciarstwa alpejskiego nie trzeba było długo czekać. Dyrektor FIS Marcus Waldner oświadczył: „Drony nie będą już używane”. Wykorzystywanie dronów w imprezach sportowych jest już zakazane w Austrii i Szwajcarii od dawna. We Włoszech nie obowiązują takie zakazy. Zamieszczone na dronach kamery i aparaty pokazują zmagania z zupełnie innej perspektywy i z tego względu wydano zgodę na ich użycie w Madonna Di Campiglio. Jednak „we wtorek byliśmy blisko katastrofy […] Drony nie będą już używane w przyszłości.” deklaruje Waldner. Czy to koniec „ery dronów”, czas pokaże.